|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-12-2019, 17:03 | #11 |
Administrator Reputacja: 1 | Zimno, zimno, jeszcze zimniej... |
09-12-2019, 20:51 | #12 |
Reputacja: 1 | Zawieja ustała tak szybko jak się zaczęła, jednak temperatura spadła tak bardzo że na rudej brodzie Otto pojawiły się sople, które rosły z każdym oddechem sierżanta. Otto na początku odłamywał je z brody, lecz po jakimś czasie dał sobie z tym spokój, usuwał je jedynie na postojach gdy posilali się rozmarzniętym prowiantem. |
10-12-2019, 18:34 | #13 |
Reputacja: 1 |
|
11-12-2019, 21:12 | #14 |
Reputacja: 1 |
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
12-12-2019, 16:32 | #15 |
Reputacja: 1 | Izabelle najchętniej zostałaby w siodle, otulona kocem podarowanym jej przez Cichego, jednak rozkaz to rozkaz. Dziewczyna z trudem zeszła z grzbietu swego konia i zatoczyła się lekko, stawiając stopy na zmrożonym śniegu. Nie odezwała się jednak słowem i po chwili dołączyła do Volmara, szukając śladów goblinów. Te prowadziły w kierunku, w którym zmierzali, jednak potem urywały się nagle, przykryte kołdrą śniegu, jakby swój udział miała w tym jakaś magia. Tak mogło być, biorąc pod uwagę, że zieloni mieli szamana. Skoro jednak kroki tamtych kierowały się na stanicę, ruszyliście za nimi, mając nadzieję dopaść ich właśnie tam i zakończyć tym samym zadanie. |
13-12-2019, 12:11 | #16 |
Reputacja: 1 |
|
13-12-2019, 17:50 | #17 |
Reputacja: 1 | Gdy ruszyli dalej, Volmar robił to samo co Magnus. Co jakiś czas zeskakiwał z grzbietu Cienia i biegł obok niego, jednocześnie rozgrzewając też konia, który musiał te temperatury znosić jeszcze gorzej. Potem była monotonna jazda w siodle... Cichy starał się skupiać na otoczeniu, ale kołysanie i ten sam, biało-czarny krajobraz sprawiały, że mężczyzna wpadł w odrętwieniei otępienie. Nagle, nie wiadomo dlaczego, przypomniała mu się Anette z gospody "Gruby Wół" w Smallhof. Cóż to była za dziewucha! Talia osy, sutkami mogła oczy wybijać, a pełne usta były słodkie jak miód. Volmar uśmiechnął się spod wąsa, przypominając sobie ich wspólne igraszki. Kiedyś obiecał jej, że przywiezie ją do garnizonu i się pochwali kumplom, jaką sztukę trafił, ale teraz... Teraz nie był już tego taki pewien. Pierdolona zima i mróz! |
13-12-2019, 19:08 | #18 |
Administrator Reputacja: 1 | Mróz panował niepodzielnie, a zimno wciskało się wszędzie, gdzie się dało. Nie pomagało nawet ubranie, które Gunnar kupił sobie kilka dni wcześniej, noszące dumne miano "zimowe". A to, że inni byli w takim samym, a nawet gorszym stanie, nie było niczym pocieszającym. Lepiej było nie umrzeć z zimna, niż umrzeć w najlepszym nawet towarzystwie, prawda? |
14-12-2019, 13:31 | #19 |
Wiedźmołap Reputacja: 1 | Gdy nadszedł wieczór, czarny strażnik z ochotą zajął się końmi. Może nie pokazywał tego zbyt często, ani sam się do tego nie przyznawał, ale bardzo lubił towarzystwo tych potężnych i jakże ważnych dla Imperium i dla nich w tej chwili zwierząt. Każdy z koni dostał odpowiednią ilość owsu. Północ odnajdywał się powoli w sytuacji. To prawda, że było mu zimno, ale był solidnym rumakiem. Rupert wiedział, że jego koń jeszcze zniesie wiele.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |
15-12-2019, 20:11 | #20 |
Reputacja: 1 | Mimo usilnych prób i starań, ślady urwały się w zaspie świeżego śniegu i dalsze poszukiwania spełzły na niczym. Pogoda też nie sprzyjała i temperatura wysysała ciepło i życie z oddziału. Otto widział jak jego ludzie cierpią, zarządzał więc częste postoje na ćwiczenia by rozgrzać mięśnie, niewiele jednak dawały w tych warunkach. |