![]() | ![]() |
![]() |
|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku ![]() | Wygląd ![]() |
![]() | #51 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() | #52 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Topór Okrutniaka świsnął w powietrzu. Czarny ork uwielbiał ten dźwięk. Czuł się wtedy jakby komponował swoją, własną muzykę. A kiedy świszczącej stali towarzyszyły jęki rannych, chrzęst łamanych kości, oraz mlask rozczłonkowanego ciała Gnorixowi chciało się żyć. Nie bez kozery przylgnął do niego przydomek Okrutniak. Był tym chopokiem, co to żyje dla bitki, o tak. Ze wszystkich wrogów Gnorix najbardziej uwielbiał krasnoludy. W pewien sposób rozumiał ich zamiłowanie do życia pod ziemią. Podziwiał ich konszt w wykuwaniu oręża. Dlatego też walczył krasnoludzkim toporem, bojowym. No i skalp khazada był uznawacy przez Okrutniaka za jedno z najcenniejszych trofeum. Kasta krasnoluda nie była ważna. Mógł być wojownikiem, górnikiem, kupcem, czy nawet zwykłym rybakiem. Każdy krasnolud nienawidzi orków, a każdy ork nienawidzi krasnoludy. To takie banalne. Topór błyskawicznie przeciął powietrze poziomym ruchem. Oponent nawet nie pisnął. Kosmata głowa brodatego pokurcza poturlała się w głąb jamy, wytyczając krwawy ślad. Ciało górnika stało tak nieruchomo jeszcze kilka chwil tryskając juchą jak z fontanny z odciętego równo karku. Zanim Gnorix napatrzył się na ten piękny widok, trza było urąbać kolejnego z brodaczy. Ten jednak miał mniej szczęścia. Czarny ork potężnym ciosem z góry, pozbawił przeciwnika ramienia. -Waaaaaaghhhh!- zawył zielonoskóry dodając animuszu swoim kompanom i siejąc postrach wśród krasnoludów. Gnorix spojrzał w prawo, gdzie Snit'Git dzielnie walczył z jednym z wielu khazadów. Ork warknął i błyskawicznie doskoczył do gobosa, by wspomóc go w boju. Khazad zauważył w porę orka i odskoczył w bok unikając topora. Okrutniak chciał poprawić, ale pokurcz skulił się i znów uniknął śmierci.
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |
![]() |
![]() | #53 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
__________________ |
![]() |
![]() | #54 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Bieda będzie, jak te drugie gobliny się zwrócą przeciwko grzybiarzom. Liczyć należało już tylko, że reszta grzybiarzy wiedziała, co robi, bo Smostrok nie rozpoznawał za bardzo, co to za gobliny ujeżdżają zębacze. Miał zresztą czasami problem i z rozpoznaniem „swoich”. |
![]() |
![]() | #55 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Snotling zamrugał wstrząśnięty. Bóg bardzo rzadko wyrażał się tak obcesowo.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! Ostatnio edytowane przez pi0t : 30-11-2017 o 20:49. |
![]() |
![]() | #56 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ostatnio edytowane przez Feniu : 01-12-2017 o 23:35. |
![]() |
![]() | #57 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | -Chybaś upadł na kutasa ogra!- warknął czarny ork, rozjuszony pólsującym bólem nogi. Krasnolud, który go ranił gryzł glebę, tak jak to khazady lubiły, ale pozostawił głęboką i paskudną ranę w nodze Gnorixa. -My som chopcy Blorka! Blork mówi, gdzie idziem. A idziem do niego z grzybami.- Okrutniak wskazał krańcem zakrwawionego topora jednego z zębaczy -Ty możesz im mówić, gdzie pójdom- dodał przeciągłym tonem. Okrutniak buchnął parą z nosa i spojrzał po towarzyszących mu goblinach i snotlingach, oczekując ich poparcia. Choć nie. Miał gdzieś ich poparcie i choćby sam, pokaże goblinowi, komu może sobie rozkazywać. -Wy chcieć pomoc, odprowadzić nas do Blorka i spytać o pozwolenie- warknął mrużąc oczy.
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |
![]() |
![]() | #58 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | - Źle, nie wolno ukatrupić. Głos Boga mówić, że to by złe było. - Snotling skulił się w sobie i zasłaniał się grzybami.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
![]() |
![]() | #59 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() | #60 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Weazil popatrzył na tworzącą się animozje. - Cisza!- Wrzasnął.- Jestemy tu bo wielki szefo kazał. Kto ma problem, ten idzie. Idzie do Gnorta.- Liczył, że ostudzi tym atmosferę. - Ty wiesz gdzie mamy zaniść grzyby? Fanatyki są w jaskini? Pokaż, pokaż. Ja szaman Morka. Mały szaman. To moja gobasy.- Spytał po czym wskazał na grupę. |
![]() |
| |