|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-09-2021, 12:23 | #171 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 06-09-2021 o 15:11. |
07-09-2021, 11:12 | #172 |
Reputacja: 1 | Podczas gdy Hannskjald wyruszył na zwiad, Jace miał inne przygotowania na głowie. Cały poranek i przedpołudnie spędził z Laurą i jej koszmarnym chowańcem przygotowując ich do drogi. Zaklęcie przyzwania wierzchowców było dość proste, ale Jace po raz kolejny przekonał się jak bardzo nie lubi nietoperza wieźmy. Mimo to nauka szła dość sprawnie i Jace mógł po raz pierwszy zobaczyć z bliska jak działa magiczna wieź pomiędzy wiedźmą, a jej chowańcem. Było to z jednej strony fascynujące móc oglądać jak przedłużenie woli maga w postaci magicznego zwierzęcia współpracuje, pomaga okiełznać energie magiczne i spętać je w postaci możliwego do powtórzenia zaklęcia i przerażające, gdy zrozumie się, że charakter gacka jest jedynie przedłużeniem jestestwa wiedźmy. |
12-09-2021, 00:25 | #173 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 |
|
21-09-2021, 19:25 | #174 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
12-10-2021, 17:54 | #175 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez shewa92 : 28-10-2021 o 10:37. |
10-11-2021, 21:37 | #176 |
Reputacja: 1 |
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
14-11-2021, 20:02 | #177 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 14-11-2021 o 20:17. |
15-11-2021, 12:08 | #178 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
16-11-2021, 10:47 | #179 |
Reputacja: 1 | Jace był wściekły przebiegiem walki. Od samego początku chłopaki zdawali się bujać w obłokach nie zwracając uwagi na plan, przygotowane zaklęcia, czy rzucane czary i ich czas trwania. Walka była nieunikniona, ale znaleźli się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Będąc nadal niewidzialnym, Jace utworzył szereg iluzji utrzymujący spory oddział ponad dwudziestu żołnierzy z daleka od rozprawiających z się z obserwatorami towarzyszy. Jego złość malała z każdym padającym towarzyszem - Lawiną, Mikelem i Rufusem, choć na końcu języka miał gorzką satysfakcję rezultatów, które przewidział. Całe szczęście, że walka dobiegała końca i olbrzymi rok rozrywał resztki oddziału. Jace odetchnął głębiej, jednak za wcześnie. Utworzona przez niego iluzoryczna zasłona mająca ochronić Rufusa przed śmiercionośnymi strzałami nie mogła być skuteczna w sytuacji gdy półrok sam wleciał do środka w rozpaczliwej próbie zakończenia walki. Hobgoblin, choć ciężko ranny odskoczył i wcisnął strzałę pod pancerz powalając wojownika. Gniew znów wezbrał się w psioniku gdy kolejny raz jego próby ratowania towarzyszy spełzły na niczym. Zupełnie jakby oni nie chcieli być ratowani. Skupił się na ostatnim pozostającym przy życiu przeciwniku. Pojawił się nieopodal zaskoczonego hobgoblina i przywołał niewidzialną moc, która oplotła łucznika i ścisnęła mocniej niż imadło, wyciągając dech z płuc. Unieruchomiony nie stanowił żadnego problemu dla nadlatującego roku, który dosłownie rozszarpał go na strzępy. |
16-11-2021, 20:44 | #180 |
Reputacja: 1 |
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 16-11-2021 o 20:49. |