Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-11-2018, 09:19   #191
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw robił co mógł by połatać podkomendnych. Gdy zabrakło oddziałowych cyrulików przejął to zadanie na spółkę z Leo. Jedyni co się znali minimalnie na ranach.
Nie wiele dało opatrzenie ran. W warunkach takich to modlił się by nie zaszkodzić żołnierzom, ale jak później się okazało bogowie nie wysłuchali jego modlitw. Części kompani rany zaczęły się babrać. Słabli w oczach i zaciskali zęby. Byli twardzi. Wiedział o tym, ale wiedział także, że nawet twardziele kiedyś paść mogą.

Rany się jątrzyły a podróż trwała zbyt długo. Nie było szlaku i do tego zwierzęta coraz bardziej stawiały opór przed dalszym marszem. Gustaw także był wykończony. Nie wydobrzał po ostatniej walce, ale determinacja i chęć wykonania zadania były silniejsze.
nadchodził wieczór i zaczęli szukać miejsca na nocleg gdy pojawiła się dziewczynka z czerwonym kapturem.
Gustaw pozwolił krasnoludzkiej części oddziału zabrać głos. twierdzili, że byli lepsi to nie zamierzał im bronić. Sierżant coś czół, że kiepsko to wygląda.
- A jak na Ciebie wołają dziewczyno? Zdradzisz też imię swojej babci?- Zapytał zakapturzoną dziewczynę.
- Mimo ryzyka udamy się z dziewczyną. Dalsza podróż w takim stanie może być zgubna a wykonanie misji już teraz jest bardzo zagrożone.- Przedstawił kompanii swoje zdanie dość cicho by dziewczyna go nie słyszała.
- Oczywiście bądźcie w gotowości. Jeśli tu wampir był to i inne ścierwo może się czaić. Ułudy także możemy się spodziewać, ale warto mimo to zaryzykować.- Dodał.

- Dobrze moja miła. Prowadź do swojej babci i czuj się bezpieczna. Żaden wilk Tobie nie groźny. Jeno daj chwile odsapnąć.- Odezwał się do dziewki i usiadł przygotowując się zakładając dwie warstwy zbroi na siebie.

Gustaw był przygotowany na wszystko. Na zamianę dziewczyny w monstrum jak i wprowadzeniem ich w pułapkę. Czy tak czy inaczej misji nie wykonają więc musieli zawierzyć losowi.
 
Hakon jest offline  
Stary 05-11-2018, 11:01   #192
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Kiedy poza prowizorycznym obozem Oleg ujrzał smukłą postać zerwał się nerwowo i nieomal zachłysnął się powietrzem. Zaraz potem zaklął na swą bojaźliwość. To ciągłe napięcie było już wręcz męczące. Udeżył się kilkakrotnie pięścią w czoło, wcale nie lekko, i usiadł ponownie na wilgotnej ziemi. Siedział w ciszy i przysłuchiwał się niewiarygodnej rozmowie. W końcu wstał i zaczął krążyć skulony. Podszedł do niepokojąco wesołej dziewczyny i stanął za jej plecami. Przysunął swą głowę blisko jej ramienia. Z pewnością dziewczyna poczuła jego zapach Frietza nim jej oczy go dojrzały, a świadczył o tym brzydki grymas twarzy.
- A co tam nazbierałaś dziecino za zieleninkę? - Oleg wyszeptał nie ukrywając podejrzliwości. - Daj zobaczę, czy aby przez pomyłkę czego trującego babuni nie zebrałaś. Jeszcze by się pochorowała.
Za chowanie Olega wskazywało jawnie na brak zaufania. Twarz zwiadowcy jeszcze przed momentem wystraszona i niepewna skryła się za nieprzyjazną i ordynarną maską niechęci.
 
Morel jest offline  
Stary 05-11-2018, 11:16   #193
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- babcia ma na imię babcia - wyjaśniła dziewczynka - a ja jestem kapturek - dodała. Gustaw nawet się za bardzo nie zdziwił. I już mieli ruszać gdy wtrącił się Oleg, zachodząc ją od tyłu i chuchając przetrawionym alkoholem.

Dziewczyna pisnęła i z krzykiem uciekła od Olega. O dziwo nie pobiegła do kobiety ale do Galeba i wtuliła się w niego. Nawet przez zbroję czuł jak mała drży.
- pan wilk, pan wilk! - krzyczała - on tak samo pachniał! młotem i toporem pana wilka!

Koszyk upadł na ziemię. Zawierał głównie grzyby i jagody. Trujących ziół nie stwierdzono.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 05-11-2018 o 11:21.
hen_cerbin jest offline  
Stary 05-11-2018, 12:22   #194
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Oleg chwycił upuszczony koszyk i zaczął zbierać to, co z niego wypadło.
- Jak na moje zły wilk to wiecznie najebany ojczym, co się z brzytwą i mydłem zwadził. - Frietz wyciągną koszyk z zawartością w kierunku kapturka. - A ona jest niedorozwinięta, a to jeszcze bardziej dziwi, że wciąż żyje. Albo babeczka ma dobre sposoby na złe licho i napalonych najmitów, albo jest gorsza od nich.
Oleg wepchnął koszyk w ramiona dziewczyny i odwrócił się.
- Chodźmy to sprawdzić.
 
Morel jest offline  
Stary 05-11-2018, 15:45   #195
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Tak już było, że Galeb nie lubił okazywać uczuć, może poza gniewem. Szczególnie mu się to nie widziało, kiedy w pobliżu było dużo ludzi. Również nie wiedział, co dokładnie jest nie tak z tą człeczą dziewczyną, jednak kiedy uciekła do niego przed Olegiem krasnolud poczuł ostre rozdrażnienie. Był nawet trochę wyższy od dziewczyny, przy tym dużo masywniejszy, więc objął ją delikatnie ramieniem. Nawet jeżeli była podejrzana to rzucanie się do niej na dzień dobry było karygodne.

- Ty się ciesz, że ktokolwiek chce pomóc na tym odludziu! - warknął ostro - Z tymi ranami zdechniecie zanim dotrzemy do jakiegokolwiek cyrulika!
 
Stalowy jest offline  
Stary 05-11-2018, 17:09   #196
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Dziewczę aż się trzęsło po takim potraktowaniu jej przez Olega, ale wczepione w Galeba zaczęło prowadzić Ostatnich wygodną ścieżką wśród akacji, krzaków dzikich róż, ostrokrzewów, rokitników i ogników, której, tropiciele daliby słowo, jeszcze minutę temu tutaj nie było. Chociaż na pewno była, po prostu krzaki zasłaniały...
Rokitniki całe obsypane były małymi owocami. Były one zasadniczo jadalne, tyle że bardzo, bardzo kwaśne.
Loftus widział wiedźmim wzrokiem jak Ghyran, zielony wiatr magii wzmacnia swoją obecność, ale nie było w tym żadnego aktywnego czaru, a w każdym razie nie ze strony dziewczynki.


Po niedługim marszu dojrzeli, że to co brali za nieduży pagórek jest w rzeczywistości starą, ale nadal trzymającą pion (no, powiedzmy) chatką.
Obok niej znajdował się niewielki, ale dobrze utrzymany ogródek warzywny, ze sporą częścią przeznaczoną na zioła; część domku przeznaczona była na schronienie dla dwóch kóz, skubiących trawę w pobliżu; drewniana budka z wyciętym serduszkiem w drzwiach musiała być wychodkiem, a bzyczenie pszczół jasno dało znać, że małe budki z podłużnymi dziurami to po prostu ule. Nieopodal biło źródełko, z którego woda wypływała wartkim strumieniem.

Miejsce tętniło mocą. Loftus czuł, że gdyby zdecydował się rzucać zaklęcia, czary przyjdą mu tutaj łatwiej niż gdzie indziej. Ale pełzająca po kręgosłupie gąsienica zimna dawała do zrozumienia, że niekoniecznie powinien.

Wrażenie nasiliło się, gdy z chatki wyszła starsza kobieta w chuście i obrzuciła drużynę nieprzyjaznym wzrokiem, który jednak złagodniał od razu, gdy zobaczyła kogo przyprowadziliście.
Dziewczyna od razu do niej pobiegła i wtuliła się, a wtedy starsza kobieta ponownie spojrzała na was i w jej wzroku nie było już sympatii. A i zmrok zdawał się jakby głębszy.

- Coście jej zrobili? - zapytała lodowato. Choć było was dziewięcioro, a ona jedna, nie wyglądała jakby się bała.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 05-11-2018, 18:11   #197
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
- Przepraszam. Ja ją wystraszyłem. Brak mi manier i kiepsko radzę sobie w kontaktach międzyludzkich. - Oleg wyszedł przed szereg. - Nie będę już się naprzykrzał. Zajmę się zwierzętami. - Odparł i wycofał się. Może nie chciał tego ukrywać, a może nie potrafił, ale nieufność aż kipiała z jego zachowania. Dodatkowo sprawiał wrażenie jakby nie chciał przebywać nawet w pobliżu chatki. Odszedł uważnie przyglądając się ziemi. Szukał dowodów na potwierdzenie swojej nieufności. Spodziewał się zauważyć jedynie ślady powrotne ich grupy i prowadzonej dziewczyny. Potwierdziłoby to, że chatka i jaj mieszkańcy są... nie są tymi za kogo starali się uchodzić. Prowadzone zwierzęta z pewnością już wyczuły jeśli coś było z nimi nie tak.
 
Morel jest offline  
Stary 05-11-2018, 22:06   #198
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Bardzo nieprzyjemnym spojrzeniem Galeb odprowadził Olega, a że dziewczyna całą drogę była wczepiona w niego to uznał się za "nominowanego" do wytłumaczenia Sytuacji.
Nawet jeżeli nie był gładki w gadce, a tym bardziej w aparycji to zdawał sobie sprawę, że próby czarowania staruchy mogą wyjść im nie na zdrowie.

- Wczoraj w nocy starliśmy się z nieumarłymi. - powiedział krasnolud - Udało nam się o świcie im wymknąć i ruszyć na południe. Przed zmierzchem spotkaliśmy pani wnuczkę, poprosiła nas o eskortę, więc jej udzieliliśmy mając nadzieję przenocować w obrębie pani gospodarstwa... tyle że kolega...

Galeb siłował się aby nie nazwać zachowania szeregowego Frietza jakimś soczyście poetyckim określeniem typu "zabawa w wyposzczonego norsmena". Widać to było po ruchu bandaży, przymknięciu oczu i zaciskaniem i rozluźnianiem pięści.

-... jest bardzo nerwowy i podejrzliwy po tym jak go zombie ugryzł w dupę. - wypowiedział bardzo starannie starając się wypuścić z siebie nagromadzoną na wspomnienie tamtego widoku złość - Przynajmniej tyle dobrze, że umie przepraszać.

- Nie wypada po potraktowaniu tak pani krewnej prosić nam o cokolwiek. Bylibyśmy jednak radzi... wnuczka mówiła, że jest pani zielarką... gdybyśmy mogli kupić od pani maści bądź ziela dla rannych. U niektórych w rany wdało się zakażenie.

Dołujące było dla Kowala Run to że musiał przechodzić do postawy defensywnej w rozmowie, ale wiedział, że w tej chwili próba uchodzenia za kogoś ważnego, bycie aroganckim lub udawanie głupa po tym jak Oleg zaprezentował się dziewuszce niczym "wyposzczony gwałciciel" było po prostu durne. Jeżeli nie weźmie sprawy w swoje ręce, pomimo aparycji po której niejednemu drabowi z ciemnej uliczki pocieknie po spodniach, to ktoś coś palnie od czapy...

... znów.

I będą mieli kłopoty...

... znów.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 05-11-2018 o 22:11.
Stalowy jest offline  
Stary 05-11-2018, 22:47   #199
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Babciu... - słyszalnym szeptem odezwała się dziewczyna, ciągnąc za ubranie zielarkę - Pan Krasnolud był miły. I rozumie sól i wszystko...

Babka przyjrzała się Galebowi i westchnęła.
- Niech będzie. Tu mało co można za złoto dostać, Niespalony Krasnoludzie, który podobno rozumie... ale w głuszy nie odmawia się pomocy -miastowi nie mieli do czynienia z "Mądrymi", jak wieśniacy nazywali zielarki, guślarki i wiedźmy, traktując wszystkie jako jedną i tę samą profesję. Kto wie czy nie mieli racji. Ale ci wychowani na prowincji znali zasady: handel jest rzadki i źle widziany. Jeśli poprosisz o pomoc i ją dostaniesz odwdzięczasz się. Dajesz jej tyle ile według Ciebie jej pomoc była warta. Oczywiście dary "Mądrej" miały tendencję do znikania lub odwracania, jeśli dałeś za mało. A gdy to jej czegoś brakowało, w wiosce też często działo się nie najlepiej. Te Mądre, które mieszkały niedaleko siedzib ludzkich nigdy nie narzekały na głód i ubóstwo. A i z obejściem nie było problemów. Wielu mężczyzn przychodziło ot tak, naprawić coś, podeprzeć ściany, postawić szopkę, narąbać drewna... Jeśli Mądra była zadowolona to i często oni byli zadowoleni. I ich żony, Nierzadko po kilka razy, choć chłop dawno skończył czwartą dekadę życia.

Propozycja Galeba bliska była więc obrazy. Niemniej, babka najwyraźniej przyjęła przeprosiny.

- Obejrzę wasze rany po kolacji. Na razie zmyjcie z siebie ten smród nieumarłych, możecie się wykąpać w strumieniu, tylko żeby mi nikt źródełka nie zapaskudził. Najlepiej się do niego w ogóle nie zbliżajcie.
I nakarmcie wasze bestie, zanim wlezą w szkodę do ogródka!
- ostrzegła.


Oleg tymczasem szukał dowodów na potwierdzenie swojej nieufności oraz na to, że babcia i wnuczka nie są tymi za które się podają. Ziemia niestety nie współpracowała. Co prawda znalazł dowody, które potwierdzały, że był nieufny - zdecydowanie bowiem nie ufał im, ale nijak nie przybliżyło go to do udowodnienia, że babcia i wnuczka nie są babcią i wnuczką, ani że zielarka nie jest zielarką - ogródek jasno wskazywał, że na ziołach babcia się zna. Niektóre z ziół były bardzo rzadkie, inne w ogóle nie rosły dziko w Wissenlandzie. Części roślin nawet nie znał. W każdym razie - babka mogłaby wyposażyć niejedną aptekę. Oraz niejednego skrytobójcę.
I tylko ścieżka w drugą stronę jakaś węższa była. Póki szedł po śladach drużyny i Kapturka widział ją, ale gałęzie i kolce przeszkadzały, spowalniały go i rwały odzież.

Niemniej już po chwili zniknął gdzieś wśród krzaków.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 06-11-2018 o 13:58.
hen_cerbin jest offline  
Stary 06-11-2018, 14:19   #200
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Droga do domu Babci była szybka. Gustaw zastanawiał się nad ścieżką i stwierdził, że magia musi tu działać bo nie naturalne było takie zachowanie roślinności. Zerkał tylko co jakiś czas na Loftusa by się upewnić, że wszystko gra i nie wchodzą w magiczną pułapkę.

Tak jak zawsze do rozmowy z Babcią wystąpili najbardziej elokwentni. Galeb wyglądający jak mumia, która dopiero co wyszła z rzezi. Oleg był tą drugą osobą. Chciał dobrze i przeprosił lecz widać było po nim, że nie ufa Babci i kapturkowi. Czy Gustaw miał się dziwić? Dla niego samego to była dziwna sprawa.
W jego włościach takich "Babć" nie spotykało się zbyt wiele, ale nie raz słyszał rozmawiając z innymi możnymi, że takowe były na ich włościach. Doradzali szczególne podejście do takich osób więc sierżant nie zamierzał reagować nieadekwatnie.

Nie wtrącał się do rozmów chcąc uniknąć ponownych komplikacji z przeszłości. Jedynie skinął głową rozumiejąc o co kobiecie chodzi.
- Walter. Zadbaj o zwierzęta i tak chyba nie zamierzasz wchodzić.- Zwrócił się do jedynego raczej niepokiereszowanego żołnierza. Sam zaczął się ogarniać. Zdjął zbroję i umył się. Po bitwie z umarlakami zapewne śmierdział od potu jak i krwi jak zauważyła staruszka a on skorzystał z okazji. Coś mu mówiło, że bezpieczniejszego miejsca nie znajdą zbyt szybko i trzeba było korzystać.

***

- Szanowna Pani.- Zwrócił się Gustaw do Babci gdy po zapukaniu stanął w drzwiach czekając na zaproszenie.
- Czy mogę zapytać o miejsce, które by było dobre dla nas na rozbicie obozu? Gdzie zwierzęta by mogły się posilić bo straciliśmy cały zapas obroku podczas starcia z nieumarłymi a nie chciałbym w szkodę jakowąś wejść z mymi ludźmi.- Zapytał uprzejmie starając się być jak najbardziej poprawny.

Gustaw nie zamierzał robić nic ponad to na co kobieta pozwoli. Pilnował także by kompani nie zbliżali się do "źródełka". Wolał nie ryzykować i nie drażnić kobiety. Na kolację był bez zbroi. Jedynie miecz wraz ze sztyletem miał przy pasie. Był czysty na tyle ile pozwoliły warunki i starał się zachowywać przyzwoicie
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 06-11-2018 o 14:22.
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172