Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-06-2018, 09:14   #621
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
Balkazar powoli odwrócił się w kierunku uciekającej ukradkiem postaci. Jej zachowanie sugerowało, że nie ma pojęcia iż dla kogoś jest widoczna.

Brązowy ork poprawił uchwyt na młocie i toporze, a następnie w ciszy ruszył do przodu. Skracając dystans uśmiechnął się półgębkiem wspominając swoją sprzeczkę z Jarnarem o preferencjach dla typu noszonej zbroi. Najemnik zaraz by zwrócił na siebie uwagę brzęcząc metalem.

Gdy gadzia kapłanka znalazła się w zasięgu ataku Balkazar napiął wszystkie mięśnie i skoczył do przodu. Pierwszy atak wykonał młotem od prawej z góry. Cios toporem nastąpił zaraz potem z przeciwnej strony.

Akcje: Ruch, Podwójny atak (1PS) + Ciężkie łupnięcie (w przypadku ataku z młota)
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline  
Stary 07-06-2018, 11:06   #622
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Jarnar charknął i splunął na truchło białego stwora, zerkając nań z pogardą. Następnie odwrócił się do Sybill, kładąc jej rękę na ramieniu i zaglądając z troską w oczy.
- Wszystko w porządku, najdroższa? - zapytał, pobieżnie ją oglądając, jakby w poszukiwaniu ran.

Najemnik widząc kątem oka poczynania Balkazara, nie poruszył się z miejsca. Nie wiedząc, dokąd uciekła jaszczurzyca, czekał na akcję orka, gotowy, by w razie czego go wspomóc.

Ruch: Wsparcie Balkazara, jeśli ten dosięgnie jaszczurzycę
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 09-06-2018, 12:08   #623
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
- Mam więc uciekać jak tchórz!? - wrzasnął barbarzyńca. - Chyba cię...
Nigdy nie dowiedzieli się jakimi to plugawymi słowami chciał określić czarodzieja. Macka przeżarła się przez drzwi i chwyciła go za rękę. Poczuł swąd skwierczącego ciała. Dodatkowo druga bestia wgryzła mu się w udo. Krwawy szał zalał mu oczy. Wiedział, że musiał się wydostać z chwytu bo straci rękę. Zamachnął się wiec na nią trzymanym w drugiej dłoni Thorwaffe, by po uwolnieniu zdzielić momentalnie drugie stworzenie Orko-tłukiem. Dobrze, że wgryzł się w niego. Teraz nie będzie miał jak ochronić swojego paskudnego łba!
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 09-06-2018, 16:53   #624
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to, że zwyciężyli. Może i nie zabili jaszczurzokształtnej, która im uciekła, ale na pewno zapobiegli ukończeniu rytuału. Chwilę Sybill była zła, że nie udało się dobić skrzydlatej istoty, ale był też w tym pewien plus - bo gdy wróci ona do swoich, pokonana i ciężko ranna, to rozniesie wieść o potężnej Walkirii, a to z pewnością zasieje strach w jej pobratymcach.

Jednak jak bardzo logicznie Arunsun nie próbowała podejść do tego, to wciąż było jej ciężko. Odebranie życia niewinnej istoty, nawet w myśl wyższego dobra, było dla Walkirii ciężkim przeżyciem. Szczególnie gdy widziała teraz zagubioną duszę dziewczyny.
Z rozmyślań wytrącił ją Axim. Sybill aż wzdrygnęła się czując na ramieniu jego dotyk. Nie zaatakowała go tylko dzięki zmysłowi pozwalającemu jej czuć nastawienie tych, którzy ją otaczali. Mężczyzna bez problemu dostrzegł w na jej obliczu, że Arusnun jest czymś mocno wstrząśnięta.
Po chwili położyła dłoń na jego dłoni i przysunęła się do Janrara, opierając swoje czoło na jego barku.
- Już jest dobrze. Jesteś znów przy mnie - szepnęła i dopiero odsunęła się. Nie oglądając się na mężczyznę podeszła do roztrzaskanych szczątek dziewczyny, stając twarzą w twarz z jej duszą. Wyciągnęła do niej rękę.

- Chwyć moją dłoń, a pomogę ci przejść wprost do nieba, przed oblicze Wszechstwórcy - powiedziała do duszy.
Dla towarzyszy Sybill wyglądało to tak, jakby Walkiria oszalała, rozmawiając z kimś kogo nie ma.


Akcja: jeśli dusza wyrazi chęć to Sybill używa czaru Odesłanie do Wszechstwórcy
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 09-06-2018, 22:52   #625
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
God sometimes takes us into troubled waters not to drown us but to cleanse us.
- Unknown

Dla Pluszka fakt, że trzeba było zabić porwaną dziewczynę aby ją ocalić był...
był straszliwy.

Kiedy bitewny szał opadł, a on zdał sobie sprawę do czego doszło, podbiegł do zmrożonej głowy dziewczyny, ujął ją w pluszowe łapki i zaczął łkać opłakując niewinną ofiarę całego zajścia.

Tak nie powinno się dziać. Powinni być w stanie uratować jej życie. On powinien być w stanie ją ocalić. Co z tego że zapobiegli większemu złu, kiedy zło i tak zostało wyrządzone. Nie ma mniejszego czy większego zła. Jest po prostu zło.

Jedynie mógł teraz opłakać biedną dziewczynę i mieć nadzieję, że trafi do miejsca gdzie dobrzy bogowie się nią zaopiekują.

Trwało to chwilę zanim Pluszek opamiętał się. W walce byli ranni. Wojowie obstawiali teren więc paladyn odłożył w końcu głowę dziewczyny i podbiegł do Drauga, aby zatamować jego krwawienie i ocucić go.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 10-06-2018 o 18:36.
Stalowy jest offline  
Stary 11-06-2018, 19:32   #626
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
- A żeby to wszystko szlag trafił! - Warknęła Harpia, widząc co się wyprawia. Tarcza Grzmota rozpuszczona, drzwi rozpuszczone, a teraz i sam Grzmot znalazł się w skwierczącym uścisku z tą Galaretą, a do tego jeszcze ten cholerny gorylo-pies wgryzł się w nogę mężczyzny.

- Musimy się cofnąć do Olafa! - Krzyknęła Ryfui, widząc zbliżającego się do nich Esmonda. Przynajmniej Mag nie uciekał, jak to z reguły czynili przedstawiciele jego profesji, nazywając to wielce taktycznym odwrotem...

- Żryj to - Harpia wystrzeliła z łuku w bok czworonoga, zajętego wbijaniem zębów w ciało Grzmota.
- Dasz radę się cofnąć?? - Spytała gryzionego i przypalanego towarzysza, samej ruszając do izby, w której zniknął Olaf. Odpowiedział jej jednak tylko szaleńczy śmiech oraz krwiożerczy mord w oczach barbarzyńcy.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD

Ostatnio edytowane przez Buka : 11-06-2018 o 20:19.
Buka jest offline  
Stary 12-06-2018, 13:18   #627
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Olaf aż oblizał wargi w podnieceniu. Ten stwór zdecydowanie był nie z tego świata. W skupieniu powtarzając formułę, której nauczył się w światyni Grungniego i przywołał z innego świata uwolnionego z kamiennego więzienia chochlika, by pomógł mu spętać potworę, a następnie ją przesłuchać w sprawie wydarzeń i stworzeń panoszących się po więzieniu.
 
Avitto jest offline  
Stary 12-06-2018, 21:10   #628
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Drużyna A

Balkazar podbiegł i zaatakował niewidzialną przeciwniczkę uderzając ją młotem w głowę i ciął toporem w lewe ramię. Pod wpływem uderzenia zgniótł cześć czoła oraz oczodół, toporem przeciął ramię i klatkę piersiową, z której rozeszły się mroźne kolce zadając w sumie 20 obrażeń. Gadzia kobieta padła na kolana, a następnie twarzą na posadzkę. Jej sylwetka zamigotała i stała się widzialna na powrót.
- Jak... to możliwe? - zapytała bełkotliwie próbując znaleźć siły by się dźwignąć na kolana. - Matko... matko czemu? - gadzina osunęła się z powrotem w kałuże własnej krwi zastygając w bez ruchu. Zaklęcie pozwalające rozpoznać siły życiowe rozwiało się z oczu orka, znów widział normalnie.
Przy jej ciele można znaleźć:
Sztylet (niezidentyfikowany)
tiarę (50zł) uszkodzona od ciosu w głowę warta jest o połowę mniej
czarną suknię (10zł)
jeden magiczny zwój (niezidentyfikowany)
jeden kapłański zwój (niezidentyfikowany)
medalion błogosławieństwa (niezidentyfikowany)

Axim dobiegł do Balkazara widząc, że ten coś atakuje. Gdy zjawił się na miejsce jego pomoc nie była już potrzebna. Za to na blacie ołtarza siedziała Nutka, goblinka majtała beztrosko nogami, a gdy zobaczyła dwóch mężczyzn pokazała im kciuk podniesiony do góry.

Walkiria zobaczyła jak dusza dziewczyny wyciąga do niej rękę i się uśmiecha. Moment później poczuła na ręce chłodne powietrze.
Sybill zmówiła szybką modlitwę wkładając w nią cząstkę swojej mocy. Duszę nagle pokryło jasne światło, a chwilę później zniknęło wraz z duszą. Przez moment poczuła na wyciągniętej ręce błogie ciepło i wielką tęsknotę za źródłem światła.
Po chwili podeszły do niej towarzyszki. Nedia była w dobrym nastroju. Vylona pochmurnie patrzała na roztrzaskane ciało dziewczyny, pancerz i ubranie na jej plecach były wypalone, a ciało mocno spalone.
- Nie miałam okazji prosić ją o wybaczenie, myślisz że zdołałaby mi przebaczyć?
Przy ciele dziewczyny leżał noszony przez nią medalion, dobiegała z niego ciepła, dobra aura, która pozwalała Sybill i Pluszkowi wyczuć kierunek pościgu.

Pluszek podszedł do Drauga i zaczął go opatrywać. Gdy zabezpieczył jego rany ocucił go klepiąc łapkami po policzkach. Mężczyzna westchnął i powoli odczołgał się szurając tyłkiem w tył. Powoli rozejrzał się po swoich ranach i opatrunkach. - Dzięki, mały kolego. - łotrzyk podrapał się po włosach ukrywając zażenowanie.

Studnia na piętrze bulgotała i syczała. Śmierć gadzicy nie przerwała magi tętniącej w wodzie.



Drużyna O

Grzmot miał owinięte obie ręce macką, które silnie zaciskały mu dłonie ze sobą nie dając szans na atak bronią. Barbarzyńca napiął muskuły próbując się wyswobodzić, ale osłabienie po ataku dźwiękowym przeciwnika nie dało mu wykorzystać wypełni swojej siły. Glutowata macka trzymała go mocno, a za razem bardzo elastycznie.

Powietrze przecięły mroźne sztylety z laski Esmonda, który postanowił zbliżyć się do toczącej walki. Zaklęcie zadało 12 obrażeń przebijając klatkę piersiową gorylapsa, który zawył z bólu.

Ryfui wystrzeliła z łuku zadając temu samum celowi 11 obrażeń i przebijając płuco. Poczwara padła martwa, a harpia szybko wbiegła do pokoju Olafa.

Olaf przywołał chochlika, który rzucił się na zdeformowane i groteskowe stworzenie, demonolog zaraz do niego dołączył przygniatając przeciwnika mocno berłem za szyję i je aktywował. Krasnolud żądał odpowiedzi.
- Wyszzzzzłam z podziemi pod laboratorium. Będąc dzieckiem pooorwwaaali mnie z ulicy i uwięzili w lochaaaaach pod ziemią. Latami bili i cieli w ciemmmnoościach, dawali wstrętne napoje, czaroooowwaali mnie. Dnieee za dniammmmi, lataaa zaa lataaa, aż zielonki zabić strażników. Wraz z innymi więźniami uciec i kaaaraaać za ból, czas, zaaa wyyyggggląd. Tyyy zadać bóóóól, taki sam jak oni, oooopppprawca. - Stworzenie, z łzami w czarnych dużych oczach wciąż wyło i łkało z bólu po odrąbanej ręce przez kapłana. Jeśli mówiła prawdę to kapłan miał przed sobą młodą nastolatkę, będącą ofiara okropnych eksperymentów.

Tura wroga

Grzmot wciąż spętany za ręce zobaczył jak galaretowe stworzenie z wieloma zębami i gałkami ocznymi jęczy i zawodzi dziesiątkami udręczonych głosów. Z ciała wystrzeliły kolejne macki pnącza owijając się wokół łydek. Stworzenie pociągnęło Grzmota w swoim kierunku otwierając szeroko paszcze przechodzącą przez połowę ciała. Barbarzyńca został połknięty, poczuł jak ohydny szlam otacza zewsząd jego ciało, a dziesiątki gałek ocznych odbija się po jego ciele, w ślad za nimi pojawiły się dziesiątki języków liżące go po ciele. Wokół rąk i nóg wciąż są zaciśnięte macki.

 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 12-06-2018 o 21:24.
Ranghar jest offline  
Stary 15-06-2018, 21:46   #629
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Nie wierząc już wcale w zależność między winą a sprawiedliwą za nią karą Olaf jednym uderzeniem topora skończył żywot potwora o koszmarnej przeszłości. Informacje o rzekomych eksperymentach w podziemiach zostawił dla siebie i to samo polecił Kargulowi znanym jak świat szeroki gestem.

Następnie wytarł ostrze o zwłoki naczelnika i zjadł leczniczą śliwkę. Był gotowy na wszystko, cokolwiek nadchodziło doń korytarzem.
 
Avitto jest offline  
Stary 16-06-2018, 20:55   #630
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Esmond zaklął.
Tak to jest, jak się nie słucha dobrych rad.
Oczywiście Grzmot musiał być najmądrzejszy na świecie... albo tak zadufany w sobie. Przerost siły nad rozumem i przerost wiary w swą siłę nad rozsądkiem.
A mógł posłuchać, mógł się wycofać. Ale nie, musiał stanąć do walki... i dać się pożreć. Głupek.
I jedyne, co można było teraz zrobić, to spróbować go pomścić, co powinno być łatwiejsze, skoro psomałpa leżała martwym trupem.

- Sir Erskine, zabij to coś! - krzyknął mag. Miał nadzieję, że galareta, zajęta przeżuwaniem Grzmota, przynajmniej przez jakiś czas nie będzie w stanie zaatakować szkieletowatego rycerza.

Sam posłał w stronę galaretowatej maszkary garść lodowych sztyletów i jak najszybciej odsunął się od niej.

______________
4 kratki w dół
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172