Noraku

Wszyscy


Samotna polana niedaleko Wioski Broni. Na jej środku stoi dwójka młodych ninja. Jeden ma na oko 10 lat. Ma krótko przystrzyżone czarne włosy i typowy ubiór shinobi Skały wyraźnie odbijający się na tle zieleni. Obok niego stał drugi gennin wioski Skały. Z opaską na czole. Wysoki chłopak miał jasną karnację, długie czarne włosy związane na plecach w warkocz. Kieszonkę na kunai i shurikeny trzymał na lewej nodze, natomiast prawa była szczelnie opatulona koszulą. Oprócz tego posiadał na lewym policzku czerwoną bliznę. Spokojnie czekali już od świtu na niezwykłe spotkanie jakie miało tutaj nastąpić. Kiedy słońce znajdowało się już w najwyższym punkcie na nieboskłonie, na polanę zaczęli schodzić przedstawiciele innych wiosek. Odpowiednio z Liścia, Piasku, trójka shinobi, dwójka z Obłoku i jeden z Mgły. Wśród stojących na polanie wyczuć można było nerwową atmosferę. Każdy nierozważny ruch czy słowo mogło wywołać wśród zgromadzonych walkę. Wśród shinobi liścia można było zauważyć przedstawiciela klanu Tayoku, słynącego ze wspaniałej możliwości koncentracji. Był nieźle zbudowany, jego cera była jasna co podkreślało jego krótko przycięte jasne włosy. Był dosyć wysoki a jego ubranie wyraźnie odcinało się na tle pozostałych. Dresy i czarna bluza z kapturem który swobodnie leżał na jego plecach. Oprócz niego w drużynie był przedstawiciel klanu Hyuuga z białymi oczami, znakiem rozpoznawczym swojego klanu. Właściwie to była jego jedyna charakterystyczna cecha. Włosy miał do swojej szyi i nosił białą luźną szatę. Ostatnim, ale nie najgorszym, członkiem liścia był przedstawiciel klanu Nara. Był dosyć niski, z średnio przystrzyżonymi ciemnobrązowymi włosami. Właściwie to nic szczególnego go nie wyróżniało. Wśród ninja z Wioski Piasku, widać było jedną z dwóch kunoichi. Swoje czarne włosy miała przystrzyżone w „pieczarkę” a na twarzy pomalowane jakieś dziwne wzory niebieską farbą. Na plecach nosiła jeden olbrzymi zwój. Ubrana była w tradycyjny strój shinobi. Oprócz niej w drużynie był jeszcze mały jasnowłosy, można powiedzieć, chłopczyk. Był niezwykle podekscytowany i co chwila lukał na innych podejrzliwie. Wyróżniał go jedynie wzrost, dosyć niski zresztą. Trzeci ninja wręcz przerażał spokojem. Pochodził z klanu Kageru z wioski Piasku. Jest niezwykle szczupły, i posiada długie białe włosy związane w warkocz. Ubiera się w białą, luźną szatę z wyszywanymi czarną nitką znakami. Dodatkowo w lewym uchu ma kolczyk z jakimś dziwnym niebieskim kryształem. Pozostała trójka należała do sprzymierzonych wiosek Obłoku i Mgły. Shinobi mgły posiadał Kekke-Genkai klanu Arriato. Na plecach ma przyczepiony olbrzymi miecz. Jest średniego wzrostu o biało-niebieskich włosach i białych oczach. Chyba tylko na jego twarzy widać było uśmiech. Jego towarzysze to kolejna kunoichi nie pochodząca z żadnego klanu. Ma dosyć „kształtne” ciało i wszyscy którzy patrzą nie tam gdzie trzeba są piorunowani jej morderczym wzrokiem. Ona sama jest chodząca niespodzianką. Na głowie ma średniej długości ciemnoczerwone włosy a jej strój jest cały fioletowy. Co dociekliwsi zauważają na jej szyi znamię w kształcie małej plamki. Ostatnim ninja który wyłonił się z mroku jest przedstawiciel klanu Utsunamyja. Ma rude włosy i oczy koloru żelaziście- srebrnego. Przy boku ma katanę. Chłopak z wioski Skały rozejrzał się po zebranych i powiedział pod nosem:
- Może być ciężko. – po chwili głośniej dodał. – Witam was. Mam nadzieje, że większość wie, dlaczego się tutaj znajduje. Zapewne wszyscy myślicie, że to jakiś dowcip. Chciałbym, żeby tak było. Parę tygodni temu, zginął mój brat, wspaniały ninja i uzdolniony członek ANBU. Sam widziałem, jak został zabity przez shinobiego posiadającego niesamowitą technikę. Mój brat przed śmiercią, wyjaśnił mi, że pracuje nad niezwykle niebezpiecznym zadaniem. Niebezpieczeństwo groziło nie tylko mojej wiosce, ale wszystkim pozostałym także. Zostawił mi wskazówki, by po jego śmierci ktoś kontynuował jego misję. Nakazał mi zebrać najlepszych wojowników wiosek. Jak widzę niezbyt mi się udało. Mimo wszystko mam nadzieje, że zgodzicie się wraz ze mną rozwiązać zagadkę tajemniczego zgromadzenia, chcącego zniszczenia wszystkich wiosek ninja –spojrzał po zebranych starając się zobaczyć na ich twarzach jakieś zainteresowanie, albo zrozumienie. Po raz pierwszy przemawiał przed takim zgromadzeniem, starszych i bardziej doświadczonych ninja, ale tak samo jak jego brat, wierzył w więzi pomiędzy poszczególnymi wioskami.


*******************************************

Bardzo proszę o zajrzenie także do tematu komentarzy

 

__________________
you will never walk alone