|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-07-2008, 12:43 | #1 |
Reputacja: 1 | [Starcraft] Inwazja Podróż transporterem wszystkim się dłużyła. Podróż w najodleglejszy zakątek wszechświata , bo na samą Ziemię , nie należał do rozrywek. Pusta przestrzeń kosmiczna , wypełniona milionami białych punkcików , będącymi gwiazdami , lub planetami odbijającymi światło emitowane przez liczne słońca , wprawiała żołnierzy w senność. Na pokładzie znajdowało się pięciu żołnierzy i pilot. Nie wiedzieli co ich czeka , nie wiedzieli też na czym ma polegać ich misja "najwyższej wagi". Na pokładzie panował półmrok , toteż nie dostrzegali swoich twarzy nawzajem. Nie rozmawiali nawet , wszyscy myśleli o czekającym ich zadaniu. Transportowiec był niewielkim , szybkim pojazdem , przeznaczonym do przewożenia małych oddziałów , z pewnością do ważnych misji. Napęd impulsowy , który dawał niebieskie światło przy silnikach , zapewniał dość dużą szybkość. Mimo to wszystko podróż na rodzimą planetę ludzi trwała 12 godzin. -Chłopcy i dziewczęta , zbliżamy się do celu , zapnijcie pasy i bądźcie grzeczni , może trochę trząść jak będziemy wchodzić w atmosferę. Doszedł do ich uszu gładki , lecz męski i stanowczy głos pilota. Przez nieliczne szyby o kształcie koła , ukazał wam się widok legendarnej planety. Jej piękno na chwilę zaparło wam dech w piersiach. Słyszeliście o niej wiele rzeczy , lecz nigdy nie spodziewaliście się ujrzeć takiego widoku. Po chwili zaczęli wchodzić w atmosferę ziemską. Lekkie turbulencje wstrząsnęły transporterem , lecz wszyscy przyjęli je dość spokojnie. Gdy wszystko ustało , zauważyli , że zbliżyliście się do powierzchni , na tyle iż mogliście dostrzec to , co z daleka wyglądało tak pięknie. Pustynia. Wszechobecna pustynia , zanieczyszczona rzekami odpadów , zielone morza i brak jakiegokolwiek życia. Oto co pozostało z wspaniałej planety ludzi. Na horyzoncie zobaczyli wielki budynek , stojący na środku pustyni. Było przy nim lotnisko i mnóstwo ludzi. Statek podszedł do lądowania , które przeprowadzone przez pilota z pełnym profesjonalizmem zakończyło się szybko i bez większych wstrząsów. Drzwi otworzyły się , napełniając wnętrze pojazdu oślepiającym światłem. Do nozdrzy żołnierzy doszedł okropny zapach , którego nie mogli nawet porównać z czymkolwiek co czuli w życiu. Kierowca żywo wyskoczył zza sterów w stronę wyjścia , rzucając przy tym tylko : -Będziecie tak siedzieć , czy ruszycie się wreszcie? Po czym znikł za drzwiami , które w tej chwili , opuszczone w dół służyły jako zejście na ląd. W świetle słonecznym oddział mógł wreszcie dostrzec swoje sylwetki. Powoli kolejno zaczęli wychodzić na zewnątrz.
__________________ Here we stand, bound forevermore we're out of this world ,until the end...Here we are, mighty, glorious At The End Of The Rainbow with gold in our hands... Hammerfall - At The End Of The Rainbow |