|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-10-2020, 15:34 | #91 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
14-10-2020, 09:27 | #92 |
Reputacja: 1 | Mielonka chyba jednak nie była mielonką, sporo było w niej tłuszczu, drobne kawałek mięsa były twardawa (suszone?). Hector nie wybrzydzał.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 26-07-2021 o 23:50. |
15-10-2020, 16:39 | #93 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
21-10-2020, 10:15 | #94 |
Reputacja: 1 | -Eee - zaczął Jack - trup mówisz?
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 26-07-2021 o 23:50. |
21-10-2020, 17:30 | #95 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
26-10-2020, 09:47 | #96 |
Reputacja: 1 | Monter był gotowy na ewentualnych nieproszonych gości. Wszystkie wejścia zamknięte, motocykl tarasował schody, na schodach rozpadające się kartony z papierową gnijącą zawartością (chwila nieuwagi i Hector sam by się z tych schodów spierniczył, poręcz go uratowała), Drabina wciągnięta. Samej klapa była otwarta, chciał mieć podgląd do wnętrza - w kryzysowej sytuacji mógł na niej stanąć, nie dopuszczając do jej otwarcia (U tych zombiaków nie widział broni palnej, ale kto ich tam wie).
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 26-07-2021 o 23:50. |
26-10-2020, 16:55 | #97 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
26-10-2020, 19:40 | #98 |
Reputacja: 1 | Garcia ostrożnie wyjrzał z dachu. W tej ciemności nic nie zobaczył, rozpoznawał jedynie niewyraźne kontury drzew (i to tylko te najbliższe) i ogólnie ulicę. Nikogo tam nie zobaczył.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 26-07-2021 o 23:50. |
27-10-2020, 14:15 | #99 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
29-10-2020, 20:26 | #100 |
Reputacja: 1 | Nikt go nie zaatakował. Nikt go nie ugryzł. Nikt go nie zgwałcił. Placyk był spokojny. Za dnia wszystko wyglądało inaczej, nawet we mgle coś było widać. Teraz nie widział nic. Dostrzegł gdzie jest krawężnik, ruszył w ciemność. Był niczym ślepiec poruszający się na pamięć. Gdy po kilku metrach dotarł na placyk, monter skorygował kurs i ruszył po prostu wzdłuż ulicy, mając kolejny krawężnik po prawej stronie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 26-07-2021 o 23:51. |