|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-09-2007, 16:17 | #6 |
Reputacja: 1 | Jak wszyscy, to wszyscy, więc i ja się przywitam- Siemanko wszystkim A teraz przejdę już do listy skarg i zażaleń, bo brakuje mi podstawowych informacji o decyzjach MG: -Czy jeśli założymy, że w Krypcie nie było sprzętu obozowego w który można było by nas wyposażyć, to czy choć po kocu nie powinniśmy dostać na taaaaką daleką wycieczkę? -Jak rozumiem tylko jeden Pipboy został przydzielony drużynie i dostał go pod opiekę nasz pan biolog? A więc tylko on jest zobowiązany do pisania raportów? -Co do "podstawowego" ekwipunku mojej postaci- chyba trochę inaczej rozpatrzyliśmy skilla "rzucanie", tak jak w historii postaci napisałam, chodziło mi o rzucanie nożami, zaś w ekwipunku dostałam granat odłamkowy? No chyba, że dostałam go za skilla "retoryka"? -Pewnie każdy z nas się zastanawia, jak też wygląda owo ubranie podróżne w którym przyszło nam obecnie występować? -Z tego co mi się wydaje znajdujemy się gdzieś na terenie USA, jeśli się mylę proszę o poprawkę. Czy więc moglibyśmy dostać choć starą mapę, by zorientować się gdzie warto czegokolwiek szukać? -Troszkę odnośnie poprzedniego pytania. Bardzo mi miło, że zostałam dowódcą ekspedycji, ale może doczekam się jakichś instrukcji od MG chociaż na temat w którą stronę mamy pójść? -Czy swój dodatkowy ekwipunek mogę oprzeć na posiadanych umiejętnościach- czyli posiadam wszystko co tylko uważam za niezbędne, bo z wygraniem tego w karty nie było żadnego problemu ? Dalej nie będę już powtarzać pytań swoich współgraczy. Czekam na odpowiedź, która wyklaruje nam trochę obraz sytuacji. Tu uwaga do graczy, przecież pisałam, że Rought była lubiana wśród społeczności w Krypcie , a i odnośnie posta bodajże merilla, ona jest wnuczką Matki, a nie jej córką.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |