Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-03-2008, 19:23   #1
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
[Neuroshima 1.5] Znikające dzieci - SESJA PRZERWANA

Znikające dzieci


Lokal „Pod przebitym bakiem” to stary, przedwojenny
jeszcze drewniany budynek Pierwszym, co rzuca się w oczy przy wejściu jest stara maszyna grająca, prawdziwy rarytas, jak na obecne czasy. Wczesnym rankiem, jak dziś, nie było tu zbyt wielu ludzi. Właścicielem tego przybytku, który wieczorami skupiał część mieszkańców wschodniej części Ottawy, był Phil- czterdziestoletni mężczyzna, który ten bar przejął po zmarłym ojcu. Odkąd go przejął, dla „Przebitego Baku” zaczął się naprawdę dobry okres. Właśnie tutaj, na wielkiej tablicy ogłoszeń można było znaleźć ich dziesiątki. Phil posiada zawsze aktualne informacje, czy to jeżeli chodzi o krowę, która złamała sobie wczoraj nogę, czy o nowych zdobyczach Molocha. Pogoda nie zachęcał do spacerów, od rana padał śnieg, jest naprawdę zimno, więc bar wydaje się być idealnym przystankiem podróży dla zmęczonego wędrowca.

Około godziny 9.00 do tego właśnie baru wszedł łysy mężczyzna, ubrany w stary garnitur. W ręce miał metalową, w niektórych miejscach pokrytą rdzą walizkę.
-Agent jakiś, czy kie licho – mruknął pod nosem Phil.
Ten „agent” poruszał się z dumą, jakby pochodził z innego okresu. Można również zobaczyć podkrążone oczy i silne zmarszczki, które dla znawcy, jakim był Phil oznaczały, że facet bierze Tornado. A z resztą, kto w tych czasach go nie bierze. Phil uśmiechnął się pod nosem i spojrzał pod ladę, gdzie czekała na niego mała paczuszka. Po chwili dzwonek u drzwi odezwał się znowu i do baru weszły dwie osoby: Kelly, która była tutaj kelnerką i jej chłopak Jose, który pełnił funkcję ochroniarza tego przybytku. Kelly to młoda, drobna blondynka o wiecznie śmiejących się niebieskich oczach, a Jose to przypakowany, krótko obcięty mężczyzna w ciemnych okularach.

Dobrze zrobiłem ich zatrudniając. Całe szczęście, że Jose stoi przed lokalem i nie widzi co ci przyjezdni często robią z jego dziewczyną. Gdyby się dowiedział, musiałbym pewnie wynieść kilka ciał.
Tymczasem "agent" spojrzał na ogłoszenie, mruknął coś pod nosem i usiadł przy jednym ze stolików.

Ryk samochodu zburzył spokojny nastrój. Phil ciekawie wyjrzał przez okno i ujrzał, że jak ze starego, porysowanego jeepa, na którym ciężko było dostrzec początkowy kolor lakieru wysiada dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Oni również udali się w stronę baru.
Duży ruch jak na tą godzinę. - pomyślał Phil. Tę trójkę przybyszów Phil skądś znał... Aaa! tamtych dwóch facetów brało udział w tym całym Wielkim Wyścigu przez całe Stany. Jakiś koleś, który twierdził, że był jednym z organizatorów opowiadał mi o nich. Zaraz... To chyba ci frajerzy, co im wóz 40 kilometrów przed metą rozjebało. Ciekawe czego tu chcą. Tej kobitki nie kojarzę. W sumie wygląda całkiem nieźle. Młoda, zadziorna. Tylko na cholerę jej ten Kałach na ramieniu!

Przybysze weszli, również przeczytali ogłoszenie i usiedli w trójkę przy stoliku.
Na kolejną osobę nie trzeba było czekać. Właściwie było ich dwóch, weszli jeden po drugim, chociaż nie wygląda na to, żeby się znali. Jeden z nich, pulchniejszy, nawet był tu chyba wczoraj i rozmawiał z Ernie'm w sprawie samochodu. Facetowi udało się kupić Jaguara XJ6, którego Ernie trzymał na specjalną okazję. Ten to umie pewnie przekonywać ludzi.
Samochód drugiego z przybyszów wyglądał naprawdę interesująco. Sedan, prawie nie zdarty lakier, wzmacniane zderzaki. Tak, ten gość naprawdę musi dbać o ten wózek. Obaj spojrzeli na ogłoszenie i usiedli przy osobnych stolikach.
Do każdego, z czterech zajętych stolików przychodziła kelnerka, pytając o zamówienie.
 

Ostatnio edytowane przez maciek.bz : 31-03-2008 o 19:48.
maciek.bz jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172