Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-04-2007, 16:05   #1
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
[sesja]Zaświaty

Witajcie! Witaj Asmorinne, witaj Latilen, witaj Niles i witaj Lkpo! Rozpoczynamy sesję!
Najpierw parę spraw organizacyjnych...
Po pierwsze, jeśli macie napisać jedno, dwu... małolinijkowca, to lepiej już nie pisać wogóle. O swojej postaci piszcie w trzeciej osobie i czasie przeszłym. Możecie w pewnym stopniu operować światem wokół was - jak to na storytellingu - tylko bez skrajności... W zależnoście od otwartości waszej postaci, mozecie pisać swoje myśli, rozetki itp. Dobrze byłoby, gdybyście opisywali odczucia swojej postaci i interpretowali - każdy na swój sposób - to, co napiszę. To właściwie tyle. Wkrótce stworzę temat z komentarzami - tam proszę kierować pomysły, sugestie, skargi i zażalenia.

Zaczynamy...

Wycie mroźnego wiatru powoli docierało do waszej świadomości. Twarda, schłodzona ziemia również dawała o sobie znać. Wilgotna mgła przenikała przez waszą cienką skórę, napełniała was chłodem... i niepokojem. Choć wpierw wasze umysły pracowały bardzo wolno, prawda powoli do was docierała. Powoli i zdradliwie jak zabójca. I nagle poczuliście jego sztylet zagłębiający się w wasze miękkie serca. Sztylet prawdy. Umarliście. Nie żyjecie. Jak więc możliwe, że czujecie? Może to Niebo... A raczej Piekło. Kto na was czeka? Bóg, Lucyfer, Thor, Hades? Przez chwilę wszscy prowadziliście wewnętrzną walkę. Aż po kolei każdy z was w końcu sam w sobie zwyciężał. I otwierał oczy.
Nie było tam jednak demona ni anioła. Nie był ognia ni obłoków. Nie czuliście piekielnych męk ni błogosławionej przyjemności. Właściwie nie zobaczyliście niczego. A raczej niczego szczególnego. Niczego szczególnego, oprócz was samych. Czwórka niebieskawych, otoczonych delikatną aurą dusz... jednak dziwnie materialnch dusz. Sami byliście też cali tacy, jacy byliście przed śmiercią - oczywiście za wyjątkiem koloru, aury, no i pewnego uczucia nierealności. Nie mieliście ran, oparzeń...
A wokół was rozciągała się kraina kamienista, mroźna i dziwnie pusta. Pomimo, że było was czterech, uczucie samotności było nadwyraz dotkliwe. Jeszcze ten potworny ryk wiatru... Wszechobecna mgła zmniejszała widoczność do niezbędnego niezbędnego minimum. Widzieliście siebie nawzajem, kamenie i... krew. Tak, zdecydowanie, na kamiennej ziemi dostrzec można było krwawy pas, wychodzący z gęstej mgły i w gęstej mgle znikający...
 

Ostatnio edytowane przez Asshilis : 25-04-2007 o 08:28.
Asshilis jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172