Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-11-2012, 14:30   #1
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Warhammer II Ed. - Waaagh!


Sprytnie to szaman wymyślił. Elfy przecież są straszne i mają łuki. Nie warto ryzykować skoro nie daliście rady całym oddziałem. Wódz Crubnash chciał mięso elfa, to je dostał. Znaczy się, myślał, że takie właśnie je. Napadliście wczoraj karawanę ludzi. Zabawa była świetna. Ghajuk posłał kamień z procy prosto w woźnicę. Czaszka człowieka trachnęła, aż miło. Większość ochorniarzy karawany skupiła się na tym, aby ją otoczyć i nie dopuścić orkowej bandy do tego tłuściocha w środku. To było bardzo głupie. Trzeba było uciekać. Hragoth jak zaszarżował na Ryjoku to słaby wóz ludzi spadł od razu. Orkowego jeźdźca nie jest w stanie powstrzymać byle co. Czterech ludzi zostało przygwożdżonych do ziemi. Mniej zabawy na ten moment. Szkoda.

Ludzie widząc, że z dwunastoosobowego oddziału nagle zrobiło się ich tylko siedmu zaczęli panikować. Wszystko spotęgowała magia szamana, który wyskoczył zza drzew splatając magię w swoim stylu. Goblin zacząć tańczyć, przegryzł sobie wargi, nadciął dłonie i kostki nożem. Krew zielonoskórego bryzgała wszędzie. On nadal tańczył i śpiewał. Ludziom z wrażenia oczy chyba wyszły. Wy też w sumie dziwiliście co szaman robi. Widok tego dziwnego rytuału na was podziałał inaczej. Oczy zabłysnęły w szale. Zaatakowaliście wściekle wgniatając ochorniarzy w ziemię.

Gdy minęło te dwie minuty rozgramiania ludzi Kogosh i Mordobij niemal nie pobili się o rozdzieranie na pół wrzeszczącego z powodu utraty nogi człowieka. Całą bójkę podsycał jeszcze dodatkow Ghajuk sycząc do ucha Kogoshowi, że Mordobij pokazał za jego plecami obraźliwy gest. Nie trzeba było długo czekać aby głowy zielonoskórych zderzyły się dzieki interwencji Vagrahha. Czarny ork musiał dbać aby to ludzie padali, a nie orkowie i to w dodatku od swoich pięści. Niemal zapomnieliście o wozie. W środku coś się ruszało. Otworzyliście sobie drzwi siekaczami. Wielka łapa Vagrahha wyciągnęła tłustego niziołka, który gadał coś po swojemu płacząc i szarpiąc się. Śmierdział jak każdy inny mały człowieczek. Dostał siekaczem w łeb i się uspokoił. Wszyscy różowoskórzy tak mają. Jak ich się potraktuje toporkiem to od razu sa cicho.

Pomysł szamana oczywiście wypalił. Zaciągnęliście dwóch chuderlawych jak elfy ochorniarzy karawany do Grabbera dodając do tego nizioła. Kucharz hordy pokręcił troche nosem, ale w końcu zgodził się na ten mały przekręt. Przyprawił mięso ludzi tak, aby smakowało jak elfy. Samemu zostawił sobie tego tłuściocha. Na wieczór miał też przygotować konia, którego przyprowadziliście. Wasza zmiana szukania żarcia się skonczyła. Mogliście w końcu odpocząć.


Następnego ranka wódz Crubnash wyszedł ze swojej chaty niezadowolony. Przyglądał się swojemu hełmowi kręcąc nosem. Popatrzył to na szamana, to na Grabbera i w końcu na Vagrahha.

- E! Cho no tu! Kolejnego zadania mam dla was! - zawołał.

- Ta szefie? - zapytał czarny ork o szczegóły.

- Ten śmiszny Quer z innej hordy co żem mu kiedyś natłukł miał takie fajoskie rogi na hełmie! Crubnash chce wienksiejsze od tego co on miał! Znajććie mnie jakiego zwierzoluda z rogami i mi przynieście rogi! Bede mógł nabijać ludków na hełm! To bendzie fajosko wyglądało! - powiedział wódz.

- Ale skąd mamy wziąć zwierzoludzia wodzu? - wtrącił się szaman.

- Ze zwierzoludziowego lasu! Mało macie zwierzoludziów w lasach? Rogi majom być taaaakie! Rzeby dwóch ludziuf można było nabić! - Crubnash sprecyzował swoją zachciankę w dość jasny sposób.

- Aha. A kiedy szefu chce te rogi? - zapytał jeszcze czarny ork.

- Szypko! Jusz jusz! Ruszajcie! Chcem jusz nabijać ludków na swoje rogi w hełmie! - wrzasnął wódz na cały obóz i złapał za topór co by was popędzić.

 
Aeshadiv jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:38.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172