Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-01-2011, 19:40   #1
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
[Autorski] (Dark Heroic) Gabriel II - Brama

Hans, Dantus, Alfons
Podróż powrotna była długa i męcząca. Nie obyła się bez walki, którą życiem przypłacił gnom Alfons, zabity przez nieumarłego, potem zgładzonego przez łowcę. Przez wiele dni Hans i inkwizytor Dantus podróżowali strudzeni napotykając resztki nieumarłych i demonów, za każdym razem zbliżając się do końca życia, odnosząc rany, na któe kończyły im się bandaże i lekarstwa. Ostatnie dni podróży przebyli na wielkim, niemal śmiertelnym głodzie, mając do dyspozycji tylko wodę. Jednak udało im się, powrócili do fortu Kier-Gan tak jak było zamierzone. Z dziewięciu osób przetrwały dwie. Gdy wrócili zostali sowicie nagrodzeni. Hans otrzymał sporo złota, zaś Dantus odznaczenie i wyższy stopień inkwizytorski. Zdał dokładną relację z tego jak został pobłogosławiony w walce z demonem przez Khybera, co zmieniło spojrzenie na wojnę. Jednak bogowie inni niż bóg wojny wtrącili się w konflikt, mogło to oznaczać, że w niebiosach dojdzie, albo do rozstrzygnięcia konfliktu, albo do kolejnej wojny boskiej.
�-
Hans van Gretting, Vivien Drakenhof
Hans wiedział, że dziewczyna go śledzi. W karczmie w końcu ją zaczepił, jedną ręką chwytając za sztylet ukryty przed jej wzrokiem. Zaprawde nie chciał uczennicy, ale towarzystwo okazało się przydatne podczas ostatniej wyprawy. Mineły dwa tygodnie od kiedy wrócił i został przydzielony do zabicia strzygi. Postanowił chyba wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi zabrać ją ze sobą. Oczekiwał, że dziewczyna się przestraszy podczas walki i ucieknie, ale to ona zadała ostateczny cios potworowi. Postanowił więc tak jak go prosiła poddać ją szkoleniu. Nie minęły trzy tygodnie, a tak jak niegdyś został wezwany do fortu, będącego teraz żywą, nową legendą, która odparła trzy ataki demonów. Dziewczynę zabrał ze sobą.
Vivien była przede wszystkim ciekawa łowcy. Podczas walki posługiwał się nie tylko mieczem i kuszą, ale z wielką skutecznością głową. Dlatego też była z siebie zadowolona gdy udało się jej pomóc mu w walce ze strzygą. Zgodził się ją szkolić i szybko zdała sobie sprawę, że walka z potworami w dużej mierze opiera się na wiedzy. Gdzie, czym i jak uderzyć w określoną potworę by ja uśmiercić. Nigdy wcześniej nie chłoneła wiedzy tak jak teraz, podczas niecałych trzech tygodni nauczyła się podstaw strzelania z kuszy, podszkoliła walkę mieczem i wiedziała odrobinę o zabijaniu potworów, ale nauka szła jej bardzo dobrze. Trochę się bała gdy Hans dostał wezwanie do fortu Kier-Gan. Słyszała co tam zaszło. Trzy bitwy z demonami i nieumarłymi. Pierwsze miejsce które oparło się atakom hord. Jednak mimo jej obaw Hans wziął ją ze sobą. Chociaż mogło to wywołać inne lęki, ruszyła wraz z nim.
�-
Dantus "Samotny"
Trzy dni zeznawał w Her-Galam. Cały czas dumny z siebie i swoich dokonań, oraz pełen wdzięczności dla Khybera za to, że przeżył i wciąż za to co stało się podczas walki z Sindrim. Jednak obwiniał się za to, że nie wyczuł nic w ich fałszywym towarzyszu Duniganie, jednak to templariusz Athjeari powinien to wiedzieć, tym się pocieszał. Gdy przesłuchania się skończyły został wyróżniony i awansowany na Mistrza Inkwizytora. Przeszedł ceremonię i niedługo odniósł kolejne sukcesy w walce z heretykami, paląc nie jedną grupę na stosie. Jednak po jakimś czasie, miesiącu lub trochę więcej, upomniała się tocząca walka z demonami. Ponownie został wezwany do fortu Kier-Gan.

Ethan
Wojna była ciekawa. Co prawda z demonów i nieumarłych nie było co zbierać, ale ludzie uratowani przed napaścią z ich strony potrafili okazać wdzięczność. Jednym z takich ludzi okazał się znaczący człek. Zaproponował on przyłączenie się do wojska. Oczywiście Ethan odmówił, ale generał się nie zniechęcał i zachęcił do udziału w specjalnej misji. Miał on wraz z innymi zabić demona Sindriego, ale zmierzając z generałem i jego świtą do fortu Kier-Gan zostali napadnięci przed duży oddział demonów. Tylko Ethan przeżył. Postanowił jednak dotrzeć do fortu. Nie znał drogi, zahaczył o inne miasta, z czego jedno z nich zostało zaatakowane. Upadło pod naciskiem demonów i nieumarłych po tygodniu walki. Ethan przeżył to uciekając z miasta za pomocą strachliwego maga. Ten jednak był na tyle nieporęczny by wysłać ich obu na mroźną północ. Tam Ethan spędził ponad miesiąc, ale w końcu doszedł do fortu po wielkiej fali nieszczęść i zbiegów okoliczności, które spotkały go ze strony mieszkańców północy, będących morso-ludźmi, rasą tak niezwykle rasistowską i wojowniczą, że Głos Burzy parenaście razy otarł się o śmierć w walce z tymi potężnymi istotami. Oczywiście maga zabił.
W forcie przyjęli go z radością, bo mimo że tamta misja już się zakończyła, to szykowała się kolejna, krwawa wyprawa na którą Wyzwolony czekał cały nudny miesiąc, aż reszta drużyny się zjawiła.

Wszyscy

Hans, Dantus, Vivien, Ethan i jaszczuroczłek zealot Amadi Jarib stali w komnacie w której po raz pierwszy spotkali się Dantus, Gretting i reszta osób z poprzedniej wyprawy. Grzecznie czekali na kogoś kto powie im co mają robić. W końcu przybyła odpowiednia osoba. Nie był to ani generał ani mag, którzy niegdyś dali wytyczne inkwizytorowi i łowcy złych istot. Tym razem była to elfka odziana w szaty kapłanki. Bez żadnych zbędnych słów przeszła do rzeczy.
-Witam was, jestem Oren Noor, kapłanka Grishy, bogini zdrowia. Jako, że generał Keldorn jest zajęty ja muszę wam przedstawić jak się mają sprawy. - Zwróciła się do Dantus i Hans- Generał kazał jeszcze raz wam pogratulować wcześniejszych sukcesów.
Podeszła do stołu i rozłożyła na nim mapę całego kontynentu.
-Cóż, czeka was daleka droga. Widzę, że tylko łowca ma konia, każdy z was powinien udać się do stajni, tam czekają na was wasze nowe konie. Aczkolwiek droga jest długa, niepewna i niebezpieczna. Najpierw musicie udać się do wioski Gothering, tydzień drogi stąd. - Wskazała miejsce na mapie, które wszyscy pochwycili – Tam będzie na was czekać przewodnik. Elfia druidka Ekhia, ona zaprowadzi was, aż do bagien, gdzie rzekomo znajduje się jedna z Bram, którą trzeba zniszczyć. Jak to zrobić? Sami musicie do tego dojść, wątpię by padła pod naciskiem „tradycyjnych” metod na siłę. Może druidka powie wam więcej. Jeśli macie jakieś pytania to się streszczajcie, ale naprawdę, Ekhia będzie wiedzieć więcej niż ja.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^

Ostatnio edytowane przez Fearqin : 06-01-2011 o 19:57.
Fearqin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172