|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-10-2012, 13:02 | #1 |
Reputacja: 1 | [Autorski] Przygoda Twojego życia 18+ Szanowna Pani/Szanowny Panie Z wielką przyjemnością informujemy, że został Pan/Pani przyjęty (a) w poczet uczestników naszego Projektu. Będzie dla nas prawdziwym zaszczytem móc spotkać się z Panem/Panią w dniu 20 V 2015 roku, o godzinie 10 rano. Prosimy o przygotowanie, zapakowanej zgodnie z wcześniejszymi wskazówkami, walizki i oczekiwanie w swoim miejscu zamieszkania na transport do Siedziby Projektu. Z poważeniem, Magdalena Rozenek Project Acting Senior Branch Head Wiadomości dotarły do Wandy Mruz, Piotra Skały i Franciszka Szarego w dniu 10 V 2015 roku. Wskazanego dnia, punktualnie o 10.00 rozległy się dzwonki w ich mieszkaniach. Elegancko ubrany mężczyzna, przedstawiający się jako „szofer” – Piotr z całej siły musiał powstrzymywać śmiech - zabrał walizkę i zaprosił każdego z nich do czekającego na ulicy samochodu. Zaprosił każdego z nich na tylne siedzenie, obite miękką skórą. - Barek i odtwarzacz dvd są do dyspozycji – usłyszało każde z nich – Podróż potrwa chwilę. I rzeczywiście, każde z nich jechało kilka ładnych godzin. Przez przyciemnione szyby mercedesa widzieli zmieniające się jak w kalejdoskopie nazwy miejscowości, gdyby się nad tym zastanowić, niektóre z nich widzieli dwa, a może nawet trzy razy… Podekscytowani przyszłością nie zwracali jednak uwagi na takie drobiazgi. Koło 15 mercedes zatrzymał się i każde z nich zaproszone zostało na elegancki obiad Hotel Remes Sport & Spa, Opalenica – to mogli zobaczyć na tabliczce, gdyby mieli chęć sprawdzić, gdzie są. Nieco wyblakły banner ciągle wisiał między drzewami hotelowego parku. W czasie tego obiadu Wanda, Piotr i Franciszek spotkali się po raz pierwszy – choć nie mieli o tym pojęcia, bo każde jadło obiad przy swoim stoliku. Po obiedzie samochody ruszyły dalej i koło 21 dotarły wreszcie na miejsce. Brama w wysokim, zasłaniającym całkowicie posesję ogrodzeniu otworzyła się automatycznie i wjechali na teren. Rezydencja wyglądała bardzo elegancko, szczególne wrażenie robił odkryty basen, na widok którego Franciszek poczuł przelotny skurcz w żołądku. Szybko jednak zganił sam siebie za głupie lęki. Rezydencja otoczona była zadbanym parkiem, z w tyle rozciągało się – słabo teraz widoczne jezioro. Weszli do środka. Duży salon urządzony był w nowoczesnym stylu, było jasno i przestronnie. Skórzane fotele zapraszały do odpoczynku. W kominku było rozpalone, mimo że maj był wyjątkowo ciepły. Wanda szybko zrozumiała, ze chodziło o stworzenie przyjaznego nastroju. Powietrze nie było jednak przegrzane, wiec albo włączono klimatyzacje, albo ogień był sztuczny. Jednak nie. Zadbana szatynka odstawiła na ich widok porcelanową filiżankę z herbata i wstała, aby ich przywitać. - Witajcie – powiedziała miły głosem, podając rękę każdemu z nich – Jestem Magdalena Rozenek, witam was w siedzibie Projektu. Siadajcie proszę – wskazała skórzane kanapy. – Na pewno macie wiele pytań.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. Ostatnio edytowane przez kanna : 04-10-2012 o 14:52. |