Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-02-2011, 22:55   #1
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
[Warhammer 2 ED]Szepty wiatru (+18)

Migotliwe i wątłe światło świecy rzucało tańczące cienie po pomieszczeniu i po waszych twarzach. Wszystko zależało od jednej waszej odpowiedzi – proste tak lub nie, a tak ciężkie do wymówienia. Spojrzenie Inkwizytora… Świdrowało was, mieliście wrażenie, że zaszczepia wam w głowie myśl, aby zostać. Kuszącą myśl i podnietę przygody.
- Jesteście młodzi i niedoświadczeni, my was wyszkolimy, zrobimy z was oddanych żołnierzy Sigmara, oddane sługi Imperatora. Jego wola, będzie waszą. Będziecie narzędziem i panami, będziecie tępić heretyków, palić ich na stosach. Pokusa będzie wielka, ale my was wyszkolimy, że nikt ale to nikt ani nic nie złamie waszej żelaznej woli. Szkolenie będzie ciężkie ale warte waszego wysiłku. – po tych słowach przyszła wam wizja władzy i tego jak możecie wykorzystać fakt bycia w Czarnych Płaszczach…
-Wiernych nagradzamy, oddanych sprawie wynosimy, naszych chronimy. Będziecie sługami Sigmara i korzystajcie z tego mądrze.
Spojrzeliście się po sobie… zew przygody albo własne cele, które można by zrealizować za jej pomocą były zbyt kuszące by odmówić, a jednak. Gdy wszyscy mówiliście „Tak”, jeden, jedyny Hans odpowiedział „Nie”. Popatrzyliście się na niego, on odrzekł tonem osoby, która coś przeskrobała:
- Kocham wolność, uwielbiam podróżować… Nie musicie zrozumieć, ale ja…
-Żegnaj zatem i powodzenia – odrzekł chłodno Inkwizytor. Ręką wskazał drzwi, a Hans Wyszedł
- Do zobaczenia na szlaku…
Inkwizytor wstał. Podszedł do każdego z was, ściskając dłoń rzekł:
- Macie szansę i niech rozpocznie się szkolenie. Jutro. Dziś pójdziecie spać, już tutaj, na miejscu, później udacie się w miejsce szkolenia, tam też nauczymy was wiary, tam też zobaczycie co to życie w grzechu i jak się może skończyć.

Następny dzień, poranek

Wczesnym rankiem skoro świt zostaliście zbudzeni i czy wam się to podobało czy nie zeszliście na dół. Na dole stał młody jegomość w stroju Czarnych Płaszczy obok niego dwie karoce.
- Witajcie, jestem brat Zygfryd, macie udać się ze mną do naszego ośrodka szkoleniowego, znajduje się niedaleko Altdorfu, Wolimy uniknąć porannego tłumu ludzi, zapraszam do środka. – po tych słowach weszliście do ubogich pojazdów.



Po dość długiej jeździe dotarliście na miejsce. Był to mały fort. Widzieliście sporo osób, głównie Czarnych Płaszczy. Osoba, która was przywiozła rzekła:
- Witajcie w domu, witajcie w piekle. Pani na lewo, reszta na prawo, tam będą wasze Dormitoria. Jesteśmy na dziedzińcu i placu treningowym, tamten budynek to jest biblioteka i sala szkoleń, pod spodem znajdują się lochy, jednak do niech wstęp nie jest wolny. I nie zwracajcie uwagi na krzyki, to heretycy albo mutancie. Winni.. Witajcie i rozgościcie się

Szkolenie

Mijał pierwszy dzień, później drugi i tak zleciał tydzień. Uczyliście się pisać i czytać, ci którzy tego nie potrafili, a ci z was którzy opanowali tę sztukę przechodzili dalej i uczyli się wybranego języka. Do tego godziny modlitw. Od rana do nocy. Nawet jeśli chcieliście to nie potrafiliście zrezygnować i odejść. Odejść w siną dal, baliście się. Jednego z tych co chcieli odejść posądzono o herezję. Dni zamieniły się w tygodnie, po dwóch, wpuszczono was do lochów, gdzie dobiegały waszych uszu różne krzyki i błagania. Uznali was za gotowych lecz to co zobaczyliście…

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=vfpk12UNuxQ[/MEDIA]
Strażnik puścił was razem z jednym z nauczycieli, zeszliście po schodach, a wasz krok odbijał się echem po tym korytarzu, a pochodnie jasno go oświetlały. Na dole widzieliście sporo cel oddzielonych jedynie żelaznymi kratami, w środku było pełno ludzi, większość okaleczonych, często z ranami, kulili się na wasz widok, niektórzy rzucali na was nienawistne spojrzenia, widzieliście cierpienie i ból w ich oczach, a także zrezygnowanie i obojętność. Doszliście na koniec korytarza i nauczyciel spojrzał się na was:
- To są osoby winne herezji. Heretycy, mutantów wam nie będziemy pokazywać, możecie tego nie znieść. Zobaczcie jak oni wyglądają, ich wola jest złamana. To się dzieje, oni przeklinają Bogów, przeklinają Sigmara. Za tymi drzwiami znajduje się pomieszczenie tortur. Za nimi kolejne z mutantami, dziś będziecie łamać ich wolę. Wasze zadanie na dziś – wydobyć z nich co się da, zobaczycie na przykładzie i sami będziecie wiedzieć.

Weszliście do środka. W centralnej części pomieszczenia znajdowało się palenisko, żar i gorąco bijące z niego mieszały się z chłodem i wilgocią wywołując u was dreszcze. W tym momencie wprowadzone więźnia, teraz dopiero zobaczyliście jak jest przyczepiany łańcuchami do ściany. Był nagi, na klatce piersiowej miał tatuaż, skóra zwisała smętnie, dając znak, iż była to osoba dobrze odżywiona. Liczne rany sugerowały, że to nie pierwsze jego przesłuchanie, niektóre zaczynały gnić. Smród zgnilizny przebijał wszystko. Wasz nauczyciel podszedł do paleniska i wyciągnął pręt rozgrzany do białości. Podszedł do więźnia i przeleciał mu nim koło oczu. Jego mina była przerażona. Wtedy bez żadnego strzeżenia wbił mu go w okolice miednicy i nacisnął lekko. Pręt przeszedł skórę, mięśnie zostały rozerwane bez problemu, a resztki tłuszczu zabulgotały i spłynęły po skórze ofiary, ten zaś wrzeszczał.
- Dobrze heretyku, wrzeszcz… Cierp za swe grzechy, a być może Sigma spojrzy na Ciebie swym łaskawym okiem… Żałuj śmieciu za grzechy, bo tym właśnie jesteś, nędzną padliną. Jak na imię miał wasz przywódca, plugawy heretyku? Kto przewodził waszej bandzie? Której z mrocznych potęg służyliście? Mów nędzna kreaturo – po tych słowach wyciągnął pręt i wrzucił go z powrotem do paleniska. Z rany wypłynęło coś, jakiś płyn i powoli zaczął krzepnąć. Chwycił rozgrzane do czerwoności szczypce, złapał za skórę ofiary, która była półprzytomna z bólu:
- No, który kult, bo złapię tymi szczypcami i…- wtedy więzień przemówił słabym głosem. Seplenił, stracił już zęby…
- Jestem niewinny, zlozum, ja…- kolejny krzyk rozdzierający wasze bębenki.
- Tak niewinny, że masz znaku chaosu, jesteś przebrzydłym heretykiem i niczym więcej. – po tych słowach złapał szczypcami w okolicach klatki piersiowej kawał skóry obcęgami i pociągnął wyrywając ochłap mięsa i skóry, rana krwawiła obficie.
- Teraz już nie masz plugawego znaku…a co to? – Wasz nauczyciel zaintrygowany wsadził ponownie rozgrzane szczypce i pociągnął wyrywając coś. Odszedł od zemdlałego z bólu więźnia i podszedł bliżej paleniska. Waszym oczom ukazała się mała główka niemowlaka z trzema oczami i ostrymi kłami.
- Nie dość, że heretyk to jeszcze mutant. Dziś wieczorem trafi na stos. – po tych słowach wrzucił główkę do jakiegoś słoja.
- Tak wyglądają przesłuchania, pierwszej rzeczy jakiej się uczycie to to, że tutaj wszyscy są niewinni. To kto chce pierwszy? – powiedział to tonem zadowolonego z siebie chłopca, który właśnie spełnił dobry uczynek, tonem serdecznym i z niemal uśmiechem na ustach.
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.

Ostatnio edytowane przez one_worm : 02-02-2011 o 23:09.
one_worm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172